Mam! Fajnie będzie wyglądał jako kuchenny fartuszek. Szczególnie do rustykalnych klimatów... Niedługo same będziecie mogły ocenić jak mi to wyszło. A więc: do dzieła!
Translate
tworzenie czegoś co przynosi nam radość i satysfakcję
piątek, 1 czerwca 2012
Kuchenny fartuszek
Spójrzcie co znalazłam na wyprzedaży. Co by tu z tego uszyć...? Szkoda ciąć na kawałki, bo ładne... Tkanina należy do tych z gatunku grubo tkanych przez co jest sztywna i strasznie się strzępi... Więc: im mniej cięć tym lepiej. Inaczej grozi nam odszycie zbroi. Każdy szew i zabezpieczenie go spowoduje usztywnienie tkaniny. Brzegów też nie możemy wykończyć tradycyjnie: na raz i dwa. Overlock nam się "wysypie". Zostaje lamówka. Niewielkie pole manewru... No i mały kawałek...
Mam! Fajnie będzie wyglądał jako kuchenny fartuszek. Szczególnie do rustykalnych klimatów... Niedługo same będziecie mogły ocenić jak mi to wyszło. A więc: do dzieła!
Mam! Fajnie będzie wyglądał jako kuchenny fartuszek. Szczególnie do rustykalnych klimatów... Niedługo same będziecie mogły ocenić jak mi to wyszło. A więc: do dzieła!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz