Translate

tworzenie czegoś co przynosi nam radość i satysfakcję

środa, 29 stycznia 2014

"Młoda" na warsztatach

Pisałam już kiedyś o mojej "najstarszej" kursantce :) Od ostatniego posta o niej - trochę zdążyła urosnąć (teraz ma 8 lat)... ale talent dalej kwitnie! I to się rozwija! Przed grudniowymi świętami postanowiła sobie uszyć bluzę dresową. Bluza była z własnym imieniem na całym przodzie w kolorze zielonej neonki... A co! Można? Można!
Niestety (i stety!) "Młoda" ma młodszą siostrę... Ta jak zobaczyła w czym jej starsza siostra chodzi... to jak to wśród sióstr bywa - w krzyk! Rozpaczy i żalu, oczywiście... "Młoda" więc przystąpiła do działania... A że należy do tych dobrych sióstr... odszyła jej taką samą :) Na przodzie bluzy umieściła imię siostry tylko w innym kolorze... i z serduszkiem :)
Zdjęcia nie zdążyłyśmy zrobić, bo odbierana była na 5 min. przed przyjściem Mikołaja...
Mam jednak inne zdjęcia dokumentujące jej poczynania :)
Któregoś razu przyjechała z tatą na skuterze... Było fajnie ale spotkała ją mała przykrość... Zmarzły jej łapki... :( Co robimy? Przecież to proste: RĘKAWICZKI!


Z elementem zdobiącym wykonanym z filcu :) Młodsza siostra też oczywiście musiała zostać zaopatrzona w kolorowe kawałki i to w trybie natychmiastowym! Inaczej nasze bębenki mogłyby tego nie wytrzymać...
Następnym projektem był fartuszek. 


"Chcę fartuszek!" - i go sobie zrobiła.... :)
 Dzieciaki z pasją - TO JEST TO! Aż miło!


poniedziałek, 13 stycznia 2014

Posylwestrowe reminiscencje

W tym roku miał być: Dziki Zachód... Ludkowie z ekipy stwierdzili jednak, że nie za bardzo wygodnie będzie tańczyć jako "barowy hoker" (koleżanka: Honia) czy jako "drzwi do saloonu" (ja). Ustalono więc, że tematem przewodnim będzie: kosmos i moja własna planeta.
No i się zaczęło....





Niektórzy mieli naprawdę własny świat...



Teraz coś na ząb. Bez tego - ani rusz! Co pichcę? Oczywiście: BIGOS! Złota kreacja i bigos....


...i znowu na parkiet!



I za szybko się skończyło... Przeleciało jak z bicza strzelił.

Za rok - nowy temat! Tylko jaki...? Już się boję...

czwartek, 9 stycznia 2014

Tunika z dzianiny dresowej z "neonką"

Witam :)
wszystkie znajome i jeszcze nieznajome :) po dłuższej nieobecności... ale:
z nowym rokiem - nowe siły, nowe projekty, nowe wyzwania :) i obietnica częstszego pojawiania się w naszym "wymiarze" :) Chociaż... nie mam chyba co obiecywać, bo nie za bardzo ode mnie to zalezy...
Postaram się jednak.
Na pierwszy rzut nowa kolekcja bluz oraz tunik z wysokogatunkowej, polskiej dzianiny dresowej własnego autorstwa. Mogę powiedzieć jedno: są szalenie praktyczne, ciepłe i wygodne. Elementem zdobiącym są neonowe wstawki od których nie mogę się ostatnio uwolnić...
Dzisiaj pierwszy projekt:






 Pozdrawiam ciepło :)