Translate

tworzenie czegoś co przynosi nam radość i satysfakcję

niedziela, 8 lipca 2012

W malinowym zagajniku

Dzisiaj na słodko, bo jak się oprzeć tym uśmiechniętym, czerwonym buźkom wiszącym na gałązkach i krzyczącym: " ZERWIJ MNIEEEE, bo jak nie to spadnę w tę czeluść bezprzepastną i tyle będziesz ze mnie miała..." No to coś trzeba z tym zrobić.... A że lubię deserki... i zapewne nie tylko ja...
Chciałabym Was dzisiaj nakłonić do małego grzeszku... Małego, bo deser nie jest aż tak kaloryczny... (znam bardziej idące w biodra...) Jest i prosty i szybki. Zajmie nam z 15 min. Zobaczcie same.
Do zrobienia potrzebne nam będzie:

1. Garść malin (mogą być dwie),
2. Paczka kruchych ciastek maślanych,
3. Wiórki startego masła (ze 2 łyżki),
4. Miodzik (2 łyżki płynnego),
5. Lody waniliowe... i to wszystko.

Najpierw bo naczynia żaroodpornego kruszymy ciastka, posypujemy je wiórkami z masła i polewamy miodem. Całość przykrywamy kołderką z malin (mogą być też mrożone). Naczynie wstawiamy do nagrzanego (do 180 stopni) piekarnika na 15 min. Teraz wystarczy podzielić na porcje i dołożyć po gałce lodów... Ot, i cała sztuka!
Mam nadzieję, że sprawdzicie ten przepis i już na stałe zagości w Waszych domach.

SMACZNEGO!!!

 


A ta porcja specjalnie dla Dorotki z Poznania! :)


 




W tym roku szczególnie obrodziły...  




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz