Mam nowinkę:
W ostatnich dniach dostałam wyróżnienie od koleżanki Pauli :)
http://ce-la-faccio.blogspot.com/
za które serdecznie dziękuję!
Zgodnie z zasadami, przystępuję do rzeczy:
Teraz powinnam chyba powiedzieć coś o sobie....... I tu się zawiesiłam.
Jak zwykle, kiedy mam opowiadać na swój temat. Szczytem moich wynurzeń jest mój profil..... oraz jakieś tam zdjęcia i informacje od czasu do czasu gdzieś tam przemycane... Wtedy dopada mnie moje 5 minut.
Nawet nie wiem co byście chciały o mnie wiedzieć...........?
Próbuję:
1. Uwielbiam sport. Uprawiam: Nordic walking, rolki, badminton, jazdę na rowerze, taniec, basen.
2. Na święta dostałam przecudnej urody laurkę od mojej ukochanej bratanicy Zuzi. Wygrała nią pierwsze miejsce w przedszkolu bo okazało się dziecko na tyle kreatywne, że dolepiło piórka :)))) Ale to irlandzkie przedszkole........ :))))
3. Kocham podróże i wyprawy w nieznane.
4. Uwielbiam ogród.
5. Mieszka z nami najcudowniejszy kot na świecie.
![]() |
Nic mu nie przeszkadza żeby przymknąć oko. |
7. I co by tu jeszcze........ Nie wiem czy się nie powtarzam ale gdyby umknęło czyjejś uwadze.....: uwielbiam tworzyć, szyć i wszystko co z tym związane :)
Siedem miało być? I jak poszło.....?
Teraz chyba muszę nominować kilka blogów....? Chyba 15...
Pozwolicie, że zaznajomię się jeszcze z kilkoma i dopiero je opublikuję......? Muszę Was poznać, poszperać jeszcze po Waszych Królestwach a z czasem u mnie ostatnio kruchutko..... :(
I lecę do "wyrka"! MATKO! JAKA JA JESTEM CHORA!
Pozdrawiam serdecznie !!!
Po odstawieniu słodyczy efekty same przychodzą? Naprawdę? Ja niby "tylko" słodzę herbatę, ale nie wyobrażam sobie, że miałabym przestać...
OdpowiedzUsuńDorotko, gdy przeczytałam wstęp o tym że kursy szycia itp będziesz robić, pożałowałam, że nie mieszkam w Szczecinie, bo szyć to ja zupełnie nie potrafię! :/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dużo zdrówka! :)
dominika
Droga Olu, gdybyś jadła dwa Grzesie, pół czekolady z okienkiem, jakiegoś cukierka który "akurat" jest pod ręką i część jakiegoś upieczonego ciasta "na osłodę" dziennie - to wierz mi: wybór - słodzić czy nie słodzić - nabiera innego znaczenia.... A wczoraj kuszono mnie jeszcze torcikiem bezowym z polewą z gorących wiśni i gałką lodów........ I jak tu się oprzeć...? Długo namawiać się nie dałam....
OdpowiedzUsuńDominiko - jest już lepiej. Dziękuję. Ale co się proszków nałykałam.... Zaaplikowałam sobie wszystkiego podwójną dawkę bo mówię: albo znowu jestem chora na gardło albo się wykończę przez tabletki... Zdrowy rozsądek przegrał...
OdpowiedzUsuńNo ale masz zakręconego kota!! :D a ja mam dwa szaraki na wydanie na początku maja - nie chciałabyś?? :D
OdpowiedzUsuńdobrze, że już zdrowa jesteś bo wiosna wiosna tuż tuż :D
Myślę, że ten kot mógłby nie przetrzymać zmasowanego ataku szaraków.... :)
OdpowiedzUsuń