Translate

tworzenie czegoś co przynosi nam radość i satysfakcję

środa, 10 kwietnia 2013

"Krowiasta" marynarka

Słowo się rzekło. Wprawdzie opublikowanie nowego posta miało nastąpić w niedzielę, jednak natłok zajęć troszeczkę zweryfikował mój plan. W każdym bądź razie: miało być coś z tkanin zalegających w szafach zgodnie z głoszonym hasłem akcji: "Uwolnij tkaniny ze swojej szafy". Spełniam swój obowiązek :) Miała być spódniczka? I jest! A że były to NAPRAWDĘ resztki - to chyba widać...




Na nic więcej nie mogłam sobie pozwolić, zaszaleć. Nie chciałam łączyć tego odcienia brązu z innymi brązami, ponieważ ten idealnie pasował do tonacji marynarki. Nie chciałam też łączyć z tkaniną o kolorze kontrastowym np. czernią, bo mogło za dużo dziać się na sylwetce. Wolę niedopowiedzenia niż przeładowanie. Dlatego taka skromniuśka...
Marynarka do której potrzebna mi była spódnica, uszyta została miesiąc temu, również z tkaniny która dość długo nabierała mocy prawnej. I doczekała się :) Nie miałam jednak do czego jej nosić, więc wisiała na haku i ponuro na mnie zerkała... Poza tym: pod płaszcz trochę było mi jej szkoda, a bez płaszcza: uchodziłabym za szaloną "krowiastą" brodzącą w śniegach...


Dla dziewczyn, które nie bardzo wiedzą o co chodzi z tym uwalnianiem przypominam, że chodzi o fajną zabawę:

2 komentarze:

  1. No i świetnie! Spódniczka bardzo mi się podoba, szczególnie ta falbanka na dole:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam podobnie wykończoną spódnicę czerwoną, ale wymaga ona mojego schudnięcia. Fajna marynarka i dobrze się ze sobą komponują.

    OdpowiedzUsuń