Witam wszystkie odwiedzające :)
Powoli żegnamy zimę. Jeszcze kilka dni i znikną śniegi, zrobi się cieplej. Pomyślałam sobie, że czas przygotować coś na nadchodzący okres w przyrodzie. Nie mówię tu o zrzuceniu z siebie wszystkiego co ciepłe bo to się może żle odbić na naszym zdrowiu, ale o powolnym przyzwyczajaniu naszego organizmu do wiosennych dni. Czasami i w czerwcu aura potrafi nam spłatać psikusa i wbić nas w płaszczyki. A propos płaszczyka... Oto moja propozycja:
A tu cieplejsza wersja na jeszcze zimowe dni. Do tego z identycznej włóczki czapeczka i mamy dwa w jednym.
Pozdrawiam :)
ty wiesz że ja uwielbiam Twoje płaszcze!! :*
OdpowiedzUsuńDzięki Ci, kochana :)
OdpowiedzUsuńSkowronki (a już przyleciały) mi doniosły, że niebawem dokonasz zakupu nowiuteńkiego, pięknego sprzętu......... Ciekawa jestem: jaką wybrałaś?????
Pochwalisz się? :)
Pozdrowionka