Translate

tworzenie czegoś co przynosi nam radość i satysfakcję

wtorek, 18 czerwca 2013

Podrasowane kimonko

No i stało się... Ledwiem zdążyła zrobić jej zdjęcie w nowej odsłonie... (obiecałam takowe w poprzednim poście). Mam tu na myśli kimonko z nowm dodatkiem w postaci łańcucha - jak zapewne zauważyłyście. Jest to coś na wzór spętanej nim Brunchildy lub łańcucha sędziowskiego Sądu Wysokiego...(ostatnio rzuciła mi się w oczy Sędzia Anna Maria Wesołowska - stąd pewnie te skojarzenia....)
Zdarto go ze mnie nim zdążyłam się w nim pojawić na rodzinnym obiadku... a miałam taki plan... I to jakie krzyki były... że: "dlaczego jej osoby nie informuję, że coś nowego mam na stanie czego jej osoba jeszcze nie widziała... I dlaczego musi się o tym dowiadywać z internetu a nie bezpośrednio od źródła... Że w ostatniej chwili zdążyła! A teraz to ona może mi go pożyczyć... Na ten obiadek - ma się rozumieć". No i pozbyłam się kimonka. Szyjcie dziewczyny! Ile się da!





Do kompletu można sobie zmajstrować bransoletkę.


A oto przepis na tego typu ozdobę:


Początek sznureczka musimy tak zabezpieczyć aby nam nie uciekł.
Później już tylko zostaje przetykanie go między oczkami.
A po przetknięciu wszystkiego wystarczy już tylko ozdobić dekolt lub przeznaczyć go na bransoletkę :)

niedziela, 16 czerwca 2013

Szablon na bluzkę typu kimono

Czas nastał dla mnie ciężki bo wraz z nadchodzącymi urlopami - nadeszło więcej pracy. Każda z Pań musi się odpowiednio prezentować na rozgrzanych od słonecznych promieni plażach nadmorskich kurortów lub rozedrganych od gorącego powietrza promenadach...
A teraz wróćmy do naszej smutnej rzeczywistości... No... może trochę przesadziłam bo źródłem naszej radości może stać się to oto właśnie: KIMONO! Jakiś czas temu obiecałam szablon na bluzkę typu kimono. Pamiętacie ją? Uszyta była z szarej dzianiny. Tym razem wersja biała.


Nie dość, że obiecałam (a obietnic staram się dotrzymywać), to jeszcze ją przetestowałam na wszystkie możliwe strony i stwierdzam: WARTO!
Jest uniwersalna, funkcjonalna i do wszystkiego pasuje. Czy macie lepszy czy słabszy dzień - ona spełni swoją funkcję. Jeżeli mamy dzień w którym nasz nastrój zbliżony jest do wisielczego i każdy fragment naszego ciała krzyczy: ZOSTAW MNIE - nie dobieramy butów, torebki, biżuterii czy spodni w kolorze neonu w którym zrucamy się w oczy z jednego końca Marszałkowskiej w drugi... Nie. Chodzi nam przecież o to aby się zbunkrować i najlepiej niezauważonym, przemknąć szybciutko do pracy. Są takie dni...
A więc: znajdujemy w szafie kawałek tkaniny albo dzianiny. Tak jak i ja ją znalazłam. Od razu możemy wziąć udział w akcji: uwolnij tkaniny ze swojej szafy :) Rach-ciach i jest! Uszycie jej zajmie Wam z godzinę. Wystarczy tylko przygotować sobie szablon na podstawie niniejszych rysunków. Przepraszam za jakość ale sama zaskoczona byłam ich naświetleniem... Pojęcia nie mam co zrobić, żeby były jaśniejsze... Na stole wszystko cacy (wydawało mi się że pracownię mam RACZEJ jasną), w kompie wszystko - tak jak widać.

SKALA: 1 krateczka to 5cm


Przód wygląda identycznie jak tył tylko musimy troszeczkę obniżyć podkrój szyi.
 

Jeżeli mamy już szablon możemy go ułożyć tak aby nie ciąć materiału wzdłuż ramienia. Musimy tylko pamiętać o jednym: szablon przodu i tyłu musi przylegać do złożenia tkaniny. Inaczej będziemy miały szew po środku przodu i tyłu... czego na pewno chcemy uniknąć.

Możemy ułożyć i w ten sposób, również pamiętając o zasadzie przyłożenia szablonu do środka złożenia tkaniny.


Albo w ten sposób:


Na każdy z tych sposobów musicie mieć z 1.25cm materiału (przy długości bluzki 55 cm)... Jeżeli macie mniej np. 60cm - to możecie uszyć sobie identyczną tunikę tylko z krótkimi rękawami. Ułóżcie wtedy szablony wg tego sposobu, który i ja byłam zmuszona wybrać. Na ta wersję potrzeba nam 65 cm.


Pamiętajcie jednak przy tym aby nie był to materiał z wzorem, w przeciwnym razie grozi to:
a) posiadaniem tyłu pochodzącego zupełnie z innej parafii niż przód,
b) w związku z tym: przypięciem nam łatki AWANGARDOWEGO ARTYSTY z czym nie do końca może chcemy się identyfikować,
c) tego mogłaby nie udźwignąć "ulica"....

Potem już tylko krojenie:



I sama przyjemność czyli... szycie...


Oczywiście do Was należy decyzja jak i czym ją przybrać, przyozdobić, coś naszyć, namalować....
Mogę podsunąć jeden pomysł...
Wystarczy do tego kawałek łańcuszka i sznurek. Przetykamy go pomiędzy oczkami wg poniższego zdjątka a następnie obszywamy nim dekolt :)


Miłej zabawy :)